Lider Coldplay, Chris Martin, w niedzielę wpadł przez zapadnię podczas występu ze swoim zespołem w Melbourne w Australii.
47-letni muzyk rozmawiał z publicznością, wskazując flagi obcych krajów i znaki nawiązujące do przebojów zespołu, gdy nagle rozproszyła go grupa krzyczących fanów i tyłem wszedł do widocznej, ziejącej dziury.
Na nagraniu wideo uzyskanym przez Fox News Digital widać, jak spod sceny wyłaniają się ręce mężczyzny, który przygotowuje się na uderzenie Martina, zanim ten upada do tyłu.
Fani na stadionie Marvela zbiorowo westchnęli, gdy piosenkarz upadł.
„To nie było zaplanowane” — zauważył piosenkarz, poprawiając się i wchodząc z powrotem na scenę. „Dziękuję za złapanie mnie” — zwrócił się do osoby, która złagodziła jego upadek. Na dodatkowych filmach opublikowanych w mediach społecznościowych można usłyszeć Martina mówiącego „Dziękuję wam, chłopaki” do fanów. „O cholera. To był niemal moment na YouTube”.
„Prawdopodobnie tak będzie” — ubolewał.
„Nie wiem, kto mnie złapał, ale bardzo dziękuję. Kto to był?” – zapytał, zaglądając pod scenę, podczas gdy ktoś naprawiał jego mikrofon. „Och, wow – nie wiedziałem, że tam jest ta dziura… Mam tremę”.
Członek ekipy kontynuował pracę nad mikrofonem Martina, zanim rocker powiedział tłumowi, że jest w porządku. W chwili lekkości wskazał na personel pod sceną i powiedział: „Dostaniesz bonus! Dostaniesz bonus!”
Przedstawiciele Martina i Coldplay nie odpowiedzieli natychmiast na prośbę Fox News Digital o komentarz na temat stanu rockmana po koncercie, ale zespół opublikował w mediach społecznościowych zdjęcia z koncertu, 168. występu w ramach światowej trasy „Music of the Spheres”.
Co zaskakujące, Martin nie jest pierwszym artystą, który wpadł w pułapkę w ostatnich tygodniach.
Podobna sytuacja przydarzyła się gwieździe popu Olivii Rodrigo w połowie października, kiedy wpadła na zapadnię na swojej scenie. Wypadek miał miejsce również w Melbourne, ale w innym miejscu. Rodrigo grała na Rod Laver Arena.
Rodrigo biegała z boku na bok swojej sceny, rozgrzewając publiczność, gdy dramatycznie wpadła w przepaść. „O mój Boże, to było zabawne! Nic mi nie jest” — powiedziała fanom. „Czasami w scenie jest po prostu dziura”.