Kesha przekazała wiadomość Seanowi „Diddy” Combsowi podczas swojego występu na festiwalu Coachella.
Piosenkarka była niespodziewanym gościem podczas niedzielnego popołudniowego koncertu Reneé Rapp na Coachella.
Weszła na scenę, aby wykonać swój przełomowy hit z 2009 roku, „Tik Tok”. Zmieniła jednak pierwszą linię tekstu na: „Wake up in the morning like fuck P. Diddy.” W opublikowanym w internecie wideo widać, jak pokazuje środkowy palec, podobnie jak Rapp i inny muzyk z zespołu.
Oryginalny tekst piosenki brzmi: „Wake up in the morning feeling like P. Diddy”. Raper, który stał się magnatem, również przyczynił się do utworu, odpowiadając na tę linię słowami „Hey, what’s up girl?”. (Druga linia piosenki to „Grab my glasses, I’m out the door, I’m gonna hit this city”, na co on odpowiada „Let’s go”).
Nie jest to pierwszy raz, kiedy zmieniła tekst tej piosenki, odkąd na jaw wyszły liczne zarzuty przeciwko Combsowi. W listopadzie, podczas koncertu w Los Angeles w ramach jej trasy Only Love, zmieniła pierwszą linię na: „Wake up in the morning feeling just like me.”
Ten koncert odbył się dzień po tym, jak piosenkarka Cassie Ventura zawarła ugodę w sprawie przeciwko Combsowi, oskarżając go o fizyczne i seksualne znęcanie się nad nią przez ponad dekadę.
Następnie pojawiły się kolejne pozwy od innych kobiet, które zarzuciły mu gwałt i napaść seksualną.
W lutym producent Rodney „Lil Rod” Jones, który pracował nad ostatnim nominowanym do Grammy albumem Combsa, oskarżył magnata o nękanie i handel ludźmi.
26-letni syn Combsa, Christian, również został oskarżony o napaść seksualną w pozwie, w którym Combs figuruje jako pozwany, według wielu źródeł.
W zeszłym miesiącu domy Combsa w Miami i Los Angeles zostały przeszukane przez Służbę Bezpieczeństwa Krajowego. Stracił również kilka umów z markami i ustąpił z funkcji dyrektora generalnego Revolt, sieci telewizyjnej, którą założył.