Sekretarz generalny ONZ, António Guterres, jest „poważnie zaniepokojony” doniesieniami o pełnoskalowym ataku na sudańskie miasto Al-Faszir przeprowadzonym przez paramilitarne Siły Szybkiego Wsparcia i wezwał ich przywódcę do natychmiastowego przerwania ataku – powiedział rzecznik Guterresa.
„To nie do pomyślenia, że strony konfliktu wielokrotnie ignorowały apele o zaprzestanie działań wojennych” – powiedział Stéphane Dujarric w oświadczeniu.
Sygnałem, że kryzys z opóźnieniem staje się ważnym tematem dyplomatycznym Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku, są podobne obawy wyrażone przez Josepa Borrella, szefa unijnej dyplomacji, który stwierdził, że 27-osobowa koalicja nie będzie świadkiem kolejnego ludobójstwa.
„Strony walczące, powiązane z nimi milicje i ich regionalni zwolennicy muszą przestrzegać międzynarodowego prawa humanitarnego, chroniąc ludność cywilną przed konfliktem, zapewniając nieograniczony dostęp pomocy humanitarnej i pozwalając cywilom na przemieszczanie się do i z obozu Zamzam” – powiedział Borrell, odnosząc się do obozu dla wewnętrznie przesiedlonych osób w Północnym Darfurze, regionie, którego stolicą jest Al-Faszir.
Atak RSF w Północnym Darfurze następuje pośród nowych dowodów na to, że RSF jest uzbrajane przez Zjednoczone Emiraty Arabskie. Atak grozi również wykolejeniem szczytu współpracy gospodarczej między Joe Bidenem a jego odpowiednikiem z ZEA, Mohammedem bin Zayedem Al Nahyanem, w Białym Domu w poniedziałek. Spotkanie było wcześniej zapowiadane jako kulminacja wysiłków na rzecz przywrócenia stosunków między dwoma krajami.
Przed spotkaniem urzędnicy ds. bezpieczeństwa narodowego USA ujawnili jednak szczegóły, które opublikowano w New York Occasionstwierdząc, że UEA prowadzi „podwójną grę”, wykorzystując bazy lotnicze w sąsiednim Czadzie nie tylko do dostarczania pomocy lotniczej, ale także do wystrzeliwania dronów, które przekazywały informacje z pola walki i eskortowały dostawy broni do RSF.
ZEA zaprzecza, że dostarcza broń lub jakąkolwiek inną formę wsparcia dla RSF, oskarżanej o liczne zbrodnie wojenne i wywodzącej się z milicji Janjaweed. Lana Nusseibeh, asystentka ministra ds. politycznych kraju, niedawno napisała w liście do magazynu Economist: „ZEA nie dostarcza broni ani żadnej innej formy wsparcia dla Speedy Help Forces ani żadnej ze stron konfliktu w Sudanie. Wierzymy, że jedynym sposobem na osiągnięcie pokoju jest skuteczna dyplomacja, w ramach której strony konfliktu muszą osiągnąć pełne zawieszenie broni w całym kraju”.
Wzrost zainteresowania dyplomacji jest spóźniony w związku z wojną, która wysiedliła 10 milionów ludzi i pozostawiła 25 milionów, połowę populacji, w obliczu dotkliwego głodu. Istnieje świadomość, że kwestia ta została zaniedbana przez czołowych dyplomatów, ponieważ skupili się na Gazie i Ukrainie.
ONZ nałożyła embargo na broń na Sudan dwie dekady temu, jednak zostało ono powszechnie złamane przez obie strony.
ZEA podkreśla, że „odegrało konstruktywną rolę” w pomaganiu w ustanowieniu formatu mediacji, który, jak twierdzi, „odblokował kluczowe szlaki dostaw pomocy, zapewnił dalsze zobowiązania do ochrony ludności cywilnej i opracował propozycję mechanizmu zgodności w celu zapewnienia wdrożenia Deklaracja z Dżuddy„w celu zapewnienia zawieszenia broni”.
W swoim oświadczeniu z soboty Guterres wezwał dowódcę RSF, generała porucznika Mohameda Hamdana „Hemedtiego” Dagalo, do „odpowiedzialnego działania i natychmiastowego wydania rozkazu wstrzymania ataku RSF”.